Menu witryny

Grafika strony

Polecamy

Ścieżka powrotu

Treść strony

JAN PAWEŁ II WE WSPOMNIENIACH UCZNIÓW SZKOŁY W BORZECHOWIE
ORAZ ICH RODZICÓW I DZIADKÓW

Oto niezapomniane wspomnienia Janka Branickiego z klasy IV:

"Nie mam pamiątkowych zdjęć z wizyt papieża w Polsce, ale mam ciekawą historię. W zeszłym roku byłem z rodzicami na wakacjach we Włoszech. Spaliśmy w miejscowości San Giovanni (Giovanni to Jasiu) nad jeziorem Como. Pewnego dnia popłynęliśmy z rodzicami promem do innej miejscowości nad tym jeziorem. Jak czekaliśmy na prom powrotny mama oglądała obrazy, rozmawiała z tatą po polsku i wtedy podszedł do nas starszy pan. Mówił po polsku. Powiedział, że jego rodzice byli Polakami i że on urodził się już tutaj. Znał osobiście Jana Pawła II i towarzyszył mu w wielu wyprawach po Włoszech. Wszystko przez to, że jego ojciec należał do takiej jak gdyby obsługi tych podróży i często spotykał się z papieżem. Na dowód tego pokazał nam złotą monetę, która została wydana przez papieża dla jego przyjaciół na pamiątkę. Miał takie dwie. Jak się zapytał mnie o imię i powiedziałem że jestem Giovanni to tak się ucieszył, że mam na imię tak papież, że jesteśmy w jego ulubionym mieście i że jesteśmy z Polski, że postanowił mi dać monetę i liścik od papieża. Mama mnie chciała przyjąć tego prezentu na początku, bo tak nie wypada. Ale ten pan był bardzo uparty i powiedział, że to jest znak dla niego i będzie zadowolony. Mamy ją w domu. Wisi na ścianie i przypomina mi o tym kim jestem - Polakiem, tak jak papież."

*****

 Wspomnienia Pana Jerzego- dziadka Szymona i Kacpra Wachowiak z wizyty Ojca Świętego w Elblągu 6 czerwca 1999 roku:

"6 czerwca 1999 roku to pamiętna data. Byłem z rodziną na nabożeństwie z Ojcem Świętym Janem Pawłem II w Elblągu. Ceremonia pobytu Ojca Świętego została przygotowana na lotnisku Aeroklubu Elbląskiego. Idąc wraz z dużą grupą pielgrzymów  byliśmy podekscytowani czekającym nas spotkaniem.  W oczekiwaniu na Papieża zgromadzeni wierni modlili się i śpiewali religijne pieśni. W momencie, gdy papieski helikopter pojawił się na niebie, wszyscy skierowali swój wzrok w jego stronę.  Po ceremonii powitania, Jan Paweł II wsiadł do papamobile i w asyście aut ruszył wyznaczoną trasą wokół sektorów, gdzie z niecierpliwością czekali zgromadzeni wierni.
Papieża witano wiwatując żółto – białymi chorągiewkami. Pamiętam wzruszenie Ojca Świętego, gdy zobaczył dzieci trzymane wysoko przez rodziców, by mogły zobaczyć go z bliska. Jan Paweł II  wyglądał na szczęśliwego mimo zmęczenia upałem, który wówczas panował.  Po nabożeństwie Papież nie krył wzruszenia, gdy ujrzał wypuszczone z klatek piękne, białe gołębie, które poszybowały  nad ołtarz. Symbolizowały one kończące się drugie tysiąclecie chrześcijaństwa.  Ojciec Święty po uroczystym pożegnaniu odleciał helikopterem do Lichenia.
Wizytę Papieża Jana Pawła II bardzo dobrze pamiętam  i do dnia dzisiejszego czuję dreszcz emocji, gdy wspominam jak blisko był przy mnie.  Spotkanie z Ojcem Świętym pozostanie na zawsze w mojej pamięci."

Jerzy  – dziadek Szymona i Kacpra Wachowiak

(poniżej zdjęcia  pamiątek Pana Jerzego)

*****

Wspomnienie mamy Andrzeja Dróżkowskiego z klasy VI:

 Pamiętam ten upalny dzień 6 czerwca 1999r. Wczesnym rankiem autokarem z Kalisk wyruszyła pielgrzymka do Pelplina na mszę św. z udziałem papieża Jana Pawła II. Ludzi było mnóstwo. Żar lejący się z nieba nie zakłócił pięknej Homilii.

Pamiętam, że idąc do komunii św. pod ołtarz, gdzie udzielał jej papież, było bardzo dużo ludzi. Ja również tam stałam i gdy już byłam bardzo blisko, na moje nieszczęście Jan Paweł II odwrócił się i odszedł do ołtarza, ale to wrażenie, że tak blisko i taka uroczystość wywarły na mnie emocje nie do opisania. Również, gdy papież jechał z katedry na pola, gdzie czekał już helikopter stałam blisko bramki widząc Ojca Świętego.

Będąc w Watykanie byliśmy przy grobie już Świętego Jana Pawła II i mamusia właśnie wspominała pielgrzymkę w Pelplinie.

Emocje powróciły i łezka w oku również.

Nasz kochany Ojciec Święty…

*****

Wspomnienia mamy Antka Lubińskiego z klasy VII:

 W  wieku 16 lat moja mama wyruszyła na 14 dniową pielgrzymkę pieszo. W ten sposób przeszła 460km.z Tczewa  do Częstochowy. Gdy dotarła na miejsce zakwaterowano ją w wiosce 8km od Jasnej Góry.  W dzień przed przybyciem Ojca Św. Moja mama wraz z przyjaciółmi postanowiła, że zabiorą ze sobą śpiwory i prześpią noc pod chmurką pod  murami Jasnej Góry, w oczekiwaniu na Papieża. Mama wspomina to nie tylko jako przeżycie duchowe ale także jako wielkie doświadczenie wielkiej pomocy , przyjaźni i współpracy młodych ludzi. Same spotkania z Ojcem Świętym były bardzo emocjonujące. Papież nie tylko modlił się, nauczał ale też często żartował. Jego kontakt z młodzieżą był wspaniały! Mamie najbardziej utkwiła w pamięci piosenka ,,Abba Ojcze” śpiewane w wszystkich możliwych językach.

Jako ciekawostkę dodam, że krzyż na ołtarz papieski w Pelplinie był budowany przez firmę Pakmet w Starogardzie Gd. A 2 pierścienie na krzyżu w firmie Niertech w Sucuminie.

 Po śmierci Jana Pawła II (sobota), moja mama zdając sobie sprawę z wielkości i historycznego znaczenia tej postaci w poniedziałek rano kupiła wszystkie dostępne gazety. Mamy je do dnia dzisiejszego i są wspaniałym źródłem opinii, wspomnień o Janie Pawle II. Najbardziej zaciekawił mnie artykuł z jednej z  gazet , w jaki sposób żal po śmierci Papieża wyrażały poszczególne kraje, szczególnie np. muzułmańskie, niechrześcijańskie, totalitarne. Gdyby ktoś był zainteresowany możemy gazety udostępnić.

(poniżej zdjęcia  pamiątek Pani Eweliny)

  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2
  • opis: jp2

wstecz

Jednostki

Mapa

[obiekt mapy] Lokalizacja Gminy Zblewo na mapie

Informacje techniczne